poniedziałek

19.Trudno przy tobie trzeźwo myśleć.|Scarlett

Paul znowu chciał się ze mną spotkać, a ja tym razem także się zgodziłam. Tylko idiotka mogłaby zgodzić się na coś takiego jak sponsoring. Wodziłam palcem po blacie kuchennym, który miałam za plecami. Przede mną stał Paul i uważnie mi się przyglądał.
- Ładnie tu masz.- pierwszy raz byłam w jego mieszkaniu. Szczerze mówiąc wątpiłam, że kiedykolwiek się tu znajdę. Jednak odważył się mnie tu zaprosić. Właściwie nigdy mu się zbytnio nie przyjrzałam. Dopiero teraz zauważyłam, że jest dość przystojnym mężczyzną.- Gdzie twoja żona?- Paul wzruszył ramionami i zrobił kilka kroków do przodu tak, że stał teraz kilka centymetrów ode mnie.
- Zaginęła w tym wielkim świecie.- powiedział z uśmiechem jakby to była najzwyczajniejsza rzecz na świecie. Jego twarz była niebezpiecznie bliska mojej. Czułam zapach jego drogiej wody kolońskiej. Niespodziewanie jego usta zachłannie złączyły się z moimi. Byłam w szoku. Nie wiedziałam co robić. Gdy mężczyzna dostrzegł, że nie odwzajemniam jego pocałunku odsunął twarz i oparł swoje czoło o moje.- Scarlett.- mruknął niemal błagająco. Dopiero wtedy go odepchnęłam. Pomyślałam o jego żonie, która nie miała pojęcia co jej ''wierny'' mąż wyprawia.
- Przestań!- warknęłam.
- Scarlett.- powtórzył moje imię, ale teraz bardziej z pretensjami.
- Ty masz żonę człowieku.
- Do tej pory ci to nie przeszkadzało.- uniósł brwi.
- Ponieważ nie robiliśmy nic złego, ale ty najwyraźniej się zapomniałeś.
- Jesteś piękną. Trudno przy tobie trzeźwo myśleć.
- Jakoś innym się to udaje.- krzyknęłam wściekła. Usłyszałam kroki, a chwilę później w progu stanęła starsza kobieta. Chciała coś powiedzieć, ale widząc, że ruszam w jej kierunku, a następnie mijam, opuściła sobie. Podejrzewałam, że to jakąś
- Scarlett?
- Wychodzę.

Gdy szłam do domu zadzwonił mój telefon. Dzwoniąca osoba była ostatnią osobą jaką bym o to podejrzewałam.
- Nathan?- spytałam ze zdziwieniem, chociaż doskonale wiedziałam, że to on ponieważ wyświetliło mi się jego imię na wyświetlaczu.
- Zawsze podejrzewałem, że masz mnie za Boga.- usłyszałam jego głupawy głos.
- Debil.- zaśmiałam się.
- Scar, nie odzywałaś się od lat! Co z tobą, a właściwie z wami?
- ''Z wami'' kogo masz na myśli?
- Ciebie i Chloe. Nie wiem czy pamiętasz. Taka niska brunetka, kiedyś zwana twoją przyjaciółką.
- Idioto to ty się nie odzywałeś!
- Myślałem, że obraziłyście się na mnie o to, że wtedy po imprezie zniknąłem.- parsknęłam śmiechem.
- Przez tyle czasu się nie odzywałeś, bo myślałeś, że jesteśmy na ciebie obrażone? Jezu ty naprawdę jesteś głupi.
- Nathan!- usłyszałam głos matki przyjaciela.
- Ty lepiej idź do mamy, bo jeszcze ona się na ciebie obrazi.
- Śmiej się śmiej, ale jeszcze do ciebie zadzwonię. Na razie.
- Całuski.- mimo, że się rozłączył to ja nadal cicho się śmiałam. Gdy doszłam do domu zauważyłam, że w moim pokoju świeciło się światło. Czyżbym miała gościa? Mogłam się domyślić kim był. Z pewnością wysokim brunetem, który potrafił mnie tylko obrażać. Nie zdziwiłabym się gdyby okazało się, że grzebie mi właśnie po szafkach. Dlatego też szybko wbiegłam do domu, a następnie do swojego pokoju.

~~*~~

Rozdział wyszedł mi okropny. :/ Nawet się do niego nie przyznaję. xD Następny będzie lepszy. Tak wiem, że zawsze tak pisze, a efektów nie ma. xD
Kocham was. xx

Nika

11 komentarzy:

  1. Szczerze? Nie rozumie po co się bierzesz za pisanie 3 opowiadań.. Fajnie piszesz, lekko ale tutaj na tym blogu bądźmy szczerzy no, mało. Najmniej chyba. I na innych blogach taki jeden twój 'rozdział' to może 1/4 z ich. Nie lepiej by było, pisać jednego bloga i skupić się na nim (co byłoby efektywniejsze, bo wiadomo no miałabyś więcej czasu na tzw. 'dopracowanie' rozdziału) oraz pisać o dwa albo trzy razy dłuższe rozdziały? A Epilog na Dan. był naprawdę okropny, wybacz. Jeden z twoich blogów który był naprawdę świetny, a rozdziały były długie i dopracowane był ten o Holly i Louis'ie. Bo tutaj dopiero zaczynasz pisać a hmn no, już bierzesz się za inny. Przemyśl to.
    Rozdział, co tu się okłamywać słaby i krótki mam nadzieje że następny będzie lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie z osoba nade mną :( Rodział, aż trudno mi to powiedzieć ale, FLAKI Z OLEJEM, NUDNY, I STRASZNIE KRÓTKI.. jetem zawiedziona. skoro juz masz te kilka blogó no okej, ale nie słuchaj sie swoich fanek z fb na twojej grupie ze szklanej maski,( bo tez w niej jestem) że usychaja z tesknoty z nowym rozdziałem... że chca szybciej i wgl. wiec pisz wtedy kiedy masz wene (i dlugo) a nie kiedy ci kotos każe. bo nie sądzę żebyśmy wszyscy co czytaja twoje blogi chcemy czytać takie OCHŁAPY. A naprwde dobrze piszesz. ;) ( sory z krytykę ale i ona sie przydaje.. serio) i wez to do serca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też się podpisuję pod tym co wyżej dziewczyny napisały... Może warto się skupić na 1-2 opowiadaniach :) przemyśl to :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Z góry przeprasza, ale dziewczyny mają trochę racji. Ja też rozumiem jak to jest jak się piszę parę opowiadań. Ostatnio pisałam 6, więc jednego bloga usunęłam, z drugiego odeszłam, trzeci zawiesiła, na czwartym piszę z koleżanką wiec jak mamy wenę to piszemy, na piątym dodaje w miarę czasu, a szósty wracam do jego pisania. Ty też możesz zrobić tak jak ja już masz zakończone 3 opowiadania są zakończone, więc masz teraz czas by skupić się bardziej na tym. Pamiętaj, że świetnie piszesz i nie martw się tymi opiniami tylko pokaż wszystkim, że jesteś super :) A i jeszcze uwielbiam tego bloga tak samo jak tego o Holly&Louisie oraz tego o Sophie&Kathy.
    Pozdrawiam E.

    OdpowiedzUsuń
  5. Booooooskie ;****

    OdpowiedzUsuń
  6. Aawww super blog czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aawww super blog czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcale nie jest okreopmy jest super!Kocham<3

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie tak ze nie masz talentu, bo masz ale go nie pokazujesz a masz szanse. Jak nie masz czasu tutaj to niech Chloe bedzie ciagle pisac a ty dodasz jak cos napiszesz i wedlug ciebie bedzie okej. Trzymam za ciebie kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Mega ;3 <3
    Zabawna końcówka xd
    Zapraszam do mnie ;3
    http://still-the-one-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń